Typhus - 2012-06-30 12:33:37

http://img31.imageshack.us/img31/7157/232170641o902107181.jpg

W bliżej niesprecyzowanej przyszłości ludzkość zostaje zmuszona do życia w odizolowanym od reszty świata kopuło­‑mieście Romdo, radzącym sobie z trudnym klimatem dzięki zaawansowanej technologii. Zamieszkujący je ludzie są stale kontrolowani, począwszy od rejestrowania wszelkich ich czynów po tak prozaiczne sprawy jak monitorowanie pulsu. Mimo ścisłego nadzoru pojawiają się problemy: wśród robotów­‑pomocników panuje zaraźliwy „wirus”, sprawiający, że stają się one bardziej ludzkie, budzi się w nich tożsamość i zaczynają mieć własne potrzeby, inne niż służenie ludziom, dla których zostały stworzone. Częściej niż rzadziej wirus wywołuje agresję wobec ich twórców, ludzi. Na domiar złego pojawia się dziwny humanoidalny stwór, szerzący mord i popłoch…

(opis anime skopiowany ze strony http://anime.tanuki.pl/strony/anime/744 … xy/rec/757)

Przed dodaniem tego anime do tego działu powstrzymywało mnie tylko to że nie będę umiał go tak opisać jak bym chciał więc pokusiłem się o skopiowanie gotowego opisu który i tak jest mega słaby ale sam nie mam odwagi.

Z miejsca musze napisać że jest to najlepsze anime /obraz sf jaki moje oczy widziały a wliczam tu takie działa filmowe jak Alien i Star Wars :P
Hehe aż nie wiem od czego zacząć więc może tak w paru słowach i powiem co myślę o scenariuszu. Czegoś tak pokręconego i zmuszającego do myślenia nikt normalny nie mógł wymyślić. Nie będę tu jakoś specjalnie nic więcej pisał o charakterystyce bohaterów i ich przygodzie, bo to trzeba zobaczyć i ocenić samemu. Przyznam się bez bicia, że po obejrzeniu musiałem sobie na spokojnie siąść i ogarnąć to wszystko, co tam się działo. Mam tylko nadzieje, że wszystko dobrze sobie poukładam i całość zrozumiałem.
Do kultowych i niezapomnianych momentów zaliczę motyw z autoreivem Iggyim, scenę w której Raul Creed rzuca tekstem "zabrał mi wszystko" i dowiadujemy się choćby tego gdzie Pino wcześniej grała na pianinie ahhh genialne to było i basta :)

Co do obrazu to ahhhhhh i ohhhhhhh bo co tu można dodać. Szata graficzna, jest tak zgniła i morowa jak powinna być :D Mimo że występują tu kolory to mogę powiedzieć że i tak wszystkie są dla mnie szare i brudne co jeszcze tylko bardziej potęguje klimat jakim razi nas EP :D W openingu mamy obrazową jazdę hardcorową bez trzymanki jedyne co mi nie przypasowało to piosenka w tle bo jakoś do mnie nie przemawia. Dużo bardziej pasował by mi tu utwór Nine Inch Nails - Dead Souls. Co do endingu to wiele się nie da o nim napisać bo jest „czarno z białymi literkami” ale za to w tle gra nam utworek Radiohead - Paranoid Android i znowu dodam tylko ahhhhhh.

Jak by nie moja miłość do samurajskich klimatów nic nie mogło by się równać z Ergo Proxy :D

R. - 2012-07-01 02:18:43

Mój ulubiony, "ruchomy" tytuł. Miałam okazję oglądać go już jakiś czas temu, a nawet korzystając z promocji, swojego czasu, w yattcie - zakupiłam sobie całą serię. Czasami uda mi się odświeżyć, obejrzeć kilka pierwszych odcinków, zakończenie. Dla mnie jest to naprawdę dzieło. Coś, czemu można bez zastanowienia wystawić Malowe masterpis. Wszystko tam jest niezwykłe.
Uwielbiam podobne klimaty, melancholia i bezradność towarzyszy bohaterom w każdym odcinku. Cel wydaje się tak odległy i nie do osiągnięcia, że człowieka czasami przytłacza ten ponury nastrój panujący w Ergo Proxy. Ich podróż - coś niesamowitego. Do tego wszystkiego ten mrok, bez żywszych kolorów, a jedyną iskierką wydaje się Pino, która przecież nawet nie jest człowiekiem. Serię oglądałam kilka razy, uwielbiam do niej wracać. Każdy z bohaterów ma w sobie "to coś" co sprawia, że naprawdę chcemy poznać ich dalsze losy, nie odrzucają nas od siebie, nawet egoistyczna i rozpieszczona Re-l. Poza tym jest Vincent (uwielbiam go, uwielbiam). Nie wiem, jak u innych, ale ja naprawdę "przeniknęłam" do tego świata, czułam w niektórych chwilach bezradność i zrezygnowanie, rzadko anime potrafi na mnie tak wpłynąć.

Kto nie widział - polecam, jednak jest to seria, moim skromnym zdaniem, przeznaczona dla osób starszych takich, które pragną popaść w nieco kontemplacyjny nastrój i pragną zgłębić tajemnice Proxy.

Chyba nawet w którymś temacie napisałam, że bardzo chciałabym znaleźć się w takim świecie i wyruszyć w podobną podróż. Naprawdę.

Typhus - 2012-07-01 08:44:11

hehe no ja raczej nie odważył bym się na taką przygodę bo gdzieś po drodze np. w tym supermarkecie napchał bym się jakiś prochów żeby w miarę bez boleśnie przerwać ten koszmar jakim jest życie w takim świecie :P Ja się uparłem i po pierwszym odcinku resztę zaczynałem oglądać tak po północy po 2, 3 odcinki na noc ahhhh klimat jak wszędzie ciemno dookoła a i z monitora bije szarością :) Chyba największego doła można było złapać w odcinku 16 Pracowicie bezczynni lub Busy doing nothing (nie wiem jaka tam masz wersję czy lektor pl, jap czy ang) tam to człowieka ogarniała taka przerażająca bezradność i tak sobie myślałem co oni w ogóle są tak naprawdę wstanie zrobić :/

Odskakując od EP mam nadzieje że są jeszcze anime w takim klimacie i kiedyś na nie trafie ahhhh było by super...

Nami - 2012-07-01 12:20:07

Mnie się już parę razy obił o uszy ten tytuł i tylko jeden jedyny raz wzięłam się za to anime konicząc ją na pierwszym odcinku, nie z powodu złej fabuły, ale z powodu braku czasu. I jakoś tytuł poszedł z zapomnienie. Ale jesli jest manga, to chętnie się za nią wezmę xD Bo chyba nie czytałam :P

R. - 2012-07-03 19:42:30

Jest manga, w sieci znalazłam tylko jeden chapter (są dwa tomy). Jednak wersja papierowa opowiada zupełnie inną historię (co wnioskuję z pierwszego rozdziału), a jedną z głównych postaci wydaje się być Pino. Szukałam więcej, jednak nie udało mi się nic znaleźć, a i dawno to dosyć czytałam.

W każdym razie, polecam Ci anime, nie zawiedziesz się.

Typhus - 2012-07-09 12:04:43

Ooo o mandze nie wiedziałem :P Ale wątpię czy w dwóch tomach udało by się komukolwiek choć ciut zbliżyć się do tego co oddaje anime :P

www.swordclan.pun.pl www.kirchhoff.pun.pl www.inib2009.pun.pl www.modeliki.pun.pl www.tf.pun.pl