Gość
Czy tworzyliście kiedyś swój własny cosplay? A może macie jakieś linki z zarąbistymi cosplayami ~ ?
Dzisiaj zamierzuje zrobić własny - vocaloida, Kaito w formie matryoshki ^^
Ja od dłuższego czasu przymierzam się do Kagury z Gintamy. Jest to postać którą na pewno kiedyś scosplay'uje, ale trudno mi powiedzieć kiedy Nie mam czasu na uszycie4 stroju I maszyna zepsuta od miesięcy, a na nowa nie stać. Chyba, że jako cosplay liczy się przebieranie w trakcie LARPów i sesji zdjęciowych nie związanych z anime i mangą ^^ To wtedy okazuje się że mam całkiem spory dorobek xd
Offline
Ja jakoś kurde noooo tego raczej NIE dziękuje Jak byłem mały to na bal przebierańców mama uszyła mi strój Batmana i od tamtej pory już nigdy więcej nie wcieliłem się w jakąkolwiek postać
Offline
Gość
Czemu? Nie spodobało Ci się? *Uzasadnij*
Mój jedyny "cosplay", podobnie jak u Typhusa, miał miejsce na balu przebierańców w podstawówce. Byłam wtedy Pohahontas huhuhuh. Od tamtego czasu również jakoś nie kręci mnie wdziewanie ubranka i innych bajerów, charakterystycznych dla danej postaci. Poza tym wydaje się bardzo forsożerne, więc tym bardziej nie. Do tego moje zdolności szycia są zerowe, kolejny minus. A ogólnie tak - nie podoba mi się to wcale a wcale.
"- Więc czymże jesteś?
- Określać, znaczy ograniczać."
Offline
Bossman
Ja ogólnie co do Cosplaya nic nie mam. Nie lubie ich aż tak bardzo jak niektórzy, ale kiedyś chciałbym zrobić cosplay ogamiego reia z Code: Breaker.
Od czasu kiedy zacząłem code breakera czytać po prostu naszła mnie taka ochota
Offline
Ja uwielbiam się przebierać mimo, że to może wydawać się troszkę dziecinne. No ale, każdy ma w sobie odrobinę dziecka. Nawet raz do szkoły próbowałyśmy z kolezankami zrobić mini cosplay, taki tam najłatwiejszy, by drogo nie wyszło. oczywiscie plan nie wyszedł, ale stroje zostały na Piernicon
Offline
A ja tam lubię cosplaye. Niektórzy naprawdę mają je świetne.
Ja sama upodobniłam się do L'a z DN. Stroju żadnego nie kupowałam, nie robiłam tylko założyłam zwykłą bluzkę i dresy oraz dodałam do tego czarną perukę.
Offline
yoogurth napisał:
Czemu? Nie spodobało Ci się? *Uzasadnij*
Nie no wiesz wcielić się w rycerza nocy z Gotham to jedna z lepszych chwil w moim życiu. Tyle że teraz już nie czuje takiej potrzeby wcielania się w moich idoli z komiksów zresztą już mam ich na sobie do końca życia Ogólnie cosplaye są dla mnie mega pozytywnym zjawiskiem ale ja się w nie totalnie nie wkręciłem
Offline