Nie chce ostudzić Twojego zapału, nie jesteś w stanie narysować mangi. Mangi rysują Japończycy. Twój twór byłby określany mianem "komiks"
Gdybym umiała rysować to przeniosłabym ołówkiem na papier to, co wspólnie z przyjaciółkami napisałyśmy w liceum. Była to historia rozgrywająca się w uniwersum Harry'ego Pottera, w rok po śmierci rodziców Harry'ego. Bohaterkami były trzy dziewczyny z różnych dormitoriów: Abritte (Slytherin), Abyss (Gryffindor) i Aubrey (Ravenclaw). Ten motyw z imieniem na ta sama literę przyczynił się do zawarcia przyjaźni jeszcze w pociągu przed pierwsza klasą.  Jednym z elementów fabuły była "zdrada" jednej z bohaterek i przejście na stronę śmierciożerców, oraz walka drugiej z bohaterek z ta pierwsza na śmierć i życie A w tle romans z nauczycielem, miłość do własnego brata oraz nieuleczalny przypadek nimfomanii. I dosyć... szczegółowo opisywane fragmenty erotyczne Heh... Ostatnio nawet narysowałam te bohaterki Strasznie koślawe wyszły.