Śmiało mogę powiedzieć, że oglądałam od początku Gotowe na wszystko, może i serial jest kobiecy, no ale jestem kobietą Ale do rzeczy, właśnie był ostatni odcinek całego serialu...bardzo nie lubię tego, gdy serial mnie strasznie wciąga, a tu nagle mimo ośmiu sezonów, wydaje Ci się, że zleciał za szybko. Oczywiście końcówką też jestem rozczarowana, mimo, że płakałam.
No i jeszcze jest Dr. House, który też dobił do końca. Bardzo mi będzie brakować poczucia humoru i sarkazmu głównego bohatera. Bo nikt nie był dla mnie tak ciekawy, a zarazem irytujący jak on ^^
No ale skoro i tak się skończyły, to właśnie zaczynam je oglądać od nowa ^^ i oczywiście zaliczają się do jednych z lepszych seriali, a nawet do ulubionych, by być w temacie

Powiem tak... Oszalałam po prostu na punkcie serialu MTV pt "Teen Wolf". Jest to produkcja tak płytka, głupia i bezsensowna, że o głowę bije wszystkie świecące wampiry poznane do tej pory. Serial opowiada o nastoletnim wilkołaku z mentalnością najniewinniejszego bohatera shounenów ever. Natsu z Ft normalnie wymięka.
Ale najlepszy kumpel głównego bohatera jest tak epicką postacią, że warto przebrnąć przez pierwsza serię. Gwarantuję. A druga seria jest jest... zupełnie inna. Z mdłej historyjki z romansem przeistoczyła się w niezły horror Co prawda zakończenie sezonu było co najmniej durne ale i tak warto rzucić okiem na ten serial.

Sawako mam tak samo z CSI, nie wiem ale NY jakos bardziej do mnie trafia. Może dlatego, że właśnie bohaterowie są ciekawsi. ^^