Kiedyś pewnie wrócę i do OPka ale póki co wyczaiłem Kenshina po angielsku i to będę czytał mimo że mam te 12 tomów od Egmontu w wersji pl to leje na nich bo do końca życia bym się nie doczekał na ich wydanie
Offline
Ja sobie czytam mange Ga-Rei, ale nie polecam ^^"
"Teraz marzenie miało się spełnić. Ktoś powiedziałby, że marzenia się spełniają, ale... To, co się spełniło, nie było już marzeniem. Rozmyło się, zatarło, straciło znaczenie, więc po co się spełniło? Żeby mi pokazać, że nie warto marzyć?"
Offline
Mikkan napisał:
ale nie polecam ^^"
A to dlaczego? Nie podoba Ci się? Z tego co pamiętam, była dosyć osobliwa, ale postać Yomi w jakiś sposób nie była taka zła. Poza tym podobała mi się ta wszechobecna niemoc (i żelazko). Poza tym finał był dosyć słaby, ale cóż tam - lepsza niż anime, moim skromnym zdaniem.
Zabrałam się za Alitę: Last Order, jednak w jakiś sposób wydaje mi się, że tytuł ten stracił swoją duszę (a przynajmniej część) w tej odsłonie.
"- Więc czymże jesteś?
- Określać, znaczy ograniczać."
Offline
R. napisał:
Mikkan napisał:
ale nie polecam ^^"
A to dlaczego? Nie podoba Ci się? Z tego co pamiętam, była dosyć osobliwa, ale postać Yomi w jakiś sposób nie była taka zła. Poza tym podobała mi się ta wszechobecna niemoc (i żelazko). Poza tym finał był dosyć słaby, ale cóż tam - lepsza niż anime, moim skromnym zdaniem.
Właśnie akurat mi bardziej podeszło anime ; )) Prawdę mówiąc manga nie szczególnie mi się podobała i zapewne rzuciłabym ją dość szybko, ale ciekawa byłam, jak to wszystko się zakończy (a finał rzeczywiście okazał się słaby już nie wspominając o sielankowym epilogu). Poza tym bohaterowie jak i same rozwiązania niektórych sytuacji były jak dla mnie sporo naciągane. Nieco ciekawiej zrobiło się w mandze, jak był wątek z Shizuru i jej siostrą, która okazała się tą złą. Jeśli chodzi o Yomi i Noriyuki to nawet ich lubiłam, ale główni bohaterowie trochę działali na nerwy ^^
A teraz wezmę się chyba za Loveless, bo on dawna planowałam i całkiem ciekawi mnie ten tytuł.
"Teraz marzenie miało się spełnić. Ktoś powiedziałby, że marzenia się spełniają, ale... To, co się spełniło, nie było już marzeniem. Rozmyło się, zatarło, straciło znaczenie, więc po co się spełniło? Żeby mi pokazać, że nie warto marzyć?"
Offline
Typhus napisał:
póki co wyczaiłem Kenshina po angielsku i to będę czytał mimo że mam te 12 tomów od Egmontu w wersji pl to leje na nich bo do końca życia bym się nie doczekał na ich wydanie
Własnie dostałam w swoje łapki pierwsze dwa tomy Kenshina i pochłonęłam je za jednym zamachem Nieporównywalnie lepsze od anime... Zero przeciągania, zamiast pół-odcinkowych przemów mamy piękne narratorskie ramki nie przedłużające akcji. Czyta się wspaniale. Trzeba się rozejrzeć za kolejnymi używanymi tomami...
Offline
Bossman
Do czytanych mang mogę zaliczyć teraz Beelzebuba epicka manga i świetne anime
Offline
D.Lilith napisał:
Własnie dostałam w swoje łapki pierwsze dwa tomy Kenshina i pochłonęłam je za jednym zamachem Nieporównywalnie lepsze od anime... Zero przeciągania, zamiast pół-odcinkowych przemów mamy piękne narratorskie ramki nie przedłużające akcji. Czyta się wspaniale. Trzeba się rozejrzeć za kolejnymi używanymi tomami...
U mnie wystąpiła zmiana panów z czytaniem i po pierwszym tomie Kenshina stwierdziłem że zostawię go sobie na później co nie zmienia faktu że dla mnie jest wybitnym tytułem Mimo to dalej jadę po Egmoncie jak po szmacie i jestem w trakcie czytania szóstego tomu Inuyashy. Wcześniej oglądałem anime i urzekło mnie takim dziwnym baśniowym klimatem a manga ma jeszcze taką prostą oldschoolową kreskę Miałem nie brać się za tasiemce ale szczerze jak zacząłem to nie sprawdziłem że Inu to 50 parę tomów W sumie to wole przeczytać całość po angielsku niż czekać na wydawnictwo które od 2004 roku wydało 23 tomy :/ Jednak jak by jakimś cudem udało im się to wydać w całości w naszym rodzimym języku to nie ukrywam że kupiłbym wszystkie 56 tomów
Offline
Gość
zacząłem ''Witch Hunter'' - powiem wam .. takie sobie. Mam nadzieję ,że to tylko taki słaby początek ~
No i zacząłem czytać one shotka Hiro Mashimy ''Monster Soul''. Tu mogę polecić każdemu fanu Fairy Tail ten tytuł. Bardzo podobne do Fairy Tail i fajnie się czyta. Dobry taki one shotek na czytanie w szkole. :'] Zresztą nie czytałem jeszcze mangi Mashimy ,która by mi się nie podobała ..
+ sklejam :
zacząłem DB i żałuję ,że się za to wcześniej nie zabrałem...
+ sklejam :
Zacząłem Buster Kell! oraz 666 Satan.
Do mojej listy "czytane" mogę dorzucić w tym momencie najnowszy twór CAPCOMU (ilustracje Naoki Serizawa) "Resident Evil: Marhawa Desire". Za serią jakoś bardziej nie szaleję, chociaż zdarzyło mi się grać na konsoli w kilka części (Jill fuck yea!). Myślałam, że to będzie jakiś większy gniot, a tymczasem da się to przełknąć(przynajmniej na razie). Szkoda tylko, że siostrzeniec (czy tam kto) profesorka jest niesamowicie denerwujący. No i... Chris i jego bary!
"- Więc czymże jesteś?
- Określać, znaczy ograniczać."
Offline
Gość
Hm. Przeczytam sobie jeszcze raz cage of eden. Co mi tam : 3
~ plum.
Nie wiem czemu, ale zabrałam się ponownie na NGE, stwierdziłam, że jest to klasyk i nie mam już czego czytać, a jakoś za anime się nie zabiorę, bo za mało czasu, a jednak czyta się szybciej ^^
Offline
Gość
Zaczynam psyren. Przy następnym poście dodam mini relacje jak mi się spdoba. >3
Gość
psyren - no me gusta. :I
Poczatek byl fajny ale pozniejsze rozdzialy.. do bani.
Za to doszly do mnie niusy o kontynuacji shaman kinga pt. Shaman King : Flowers. No i trudno mi sie za to nie zabrac. ale sie ciesze ~~
Zaczęłam ponownie czytać Peach Girl ^^
Offline
Gość
Dokańczam Sankareę bo jej ie tłumaczyli a teraz sam zacząłem.